Zielony Lis długo szukał idealnego przepisu na naleśniki.
Muszą być bezglutenowe więc zadanie było utrudnione.
Absolutnie musiało obyć się bez gotowych mieszanek.
I w końcu są.
Elastyczne, mięciutkie, smaczne.
Jednym słowem- idealne.
Co potrzebujemy?
1 litr mleka (krowie lub dowolne roślinne)
2 jajka
szczypta soli
4-5 łyżek cukru lub zamienniki
2/3 szklanki mąki teff
2/3 szklanki mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mąki z tapioki
1 szklanka maki z pełnoziarnistego ryżu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, czekamy około 30 minut i smażymy na ulubionym oleju.
Można również dodać około 5-6 łyżek oleju do ciasta, wtedy już nie dajemy go na patelnię.
Zwierz zajadał te naleśniki z serem ale z dżemami domowej roboty będą równie pyszne.
Smacznego!!
www.zielony-lis.pl
zapraszamy do świata ciekawych wrażeń kulinarnych, nietuzinkowych przepisów i pomysłów na zdrowe życie
piątek, 30 września 2016
czwartek, 29 września 2016
Spiżarnia Zielonego Lisa: Papryka konserwowa z miodem
Co roku Zielony Lis przetwarza dziesiątki kilogramów papryki.
W tym roku skorzystał również z przepisu podanego przez pewną młoda damę :) a że chętnie próbuje nowych smaków, nowości zawitały na półkach.
Dziś Zwierz poleca:
Paprykę konserwową z miodem (mniammmm)
Co potrzebujemy?
3kg papryki czerwonej
1 litr wody
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki octu
1 łyżeczka soli
czarny pieprz w ziarnkach
ziele angielskie
liście laurowe
czosnek
ulubiony miód
Jak wykonjemy?
Wodę, cukier, ocet i sól dodajemy do garnka i gotujemy kilka minut.
Paprykę myjemy, obieramy i kroimy w paseczki.
Do wyparzonych słoiczków (dżemówek) wkładamy: ząbek czosnku, 1 liść laurowy, 2 ziarenka ziela angielskiego, 5 ziarenek czarnego pieprzu i łyżeczkę miodu. następnie nakładamy surową, pokrojona papryk, zalewamy przygotowaną zalew, zakręcamy i odwracamy do góry nogami.
Zostawiamy do ostygnięcia.
Najsmaczniejsze są po 14 dniach leżakowania.
Smacznego!
W tym roku skorzystał również z przepisu podanego przez pewną młoda damę :) a że chętnie próbuje nowych smaków, nowości zawitały na półkach.
Dziś Zwierz poleca:
Paprykę konserwową z miodem (mniammmm)
Co potrzebujemy?
3kg papryki czerwonej
1 litr wody
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki octu
1 łyżeczka soli
czarny pieprz w ziarnkach
ziele angielskie
liście laurowe
czosnek
ulubiony miód
Jak wykonjemy?
Wodę, cukier, ocet i sól dodajemy do garnka i gotujemy kilka minut.
Paprykę myjemy, obieramy i kroimy w paseczki.
Do wyparzonych słoiczków (dżemówek) wkładamy: ząbek czosnku, 1 liść laurowy, 2 ziarenka ziela angielskiego, 5 ziarenek czarnego pieprzu i łyżeczkę miodu. następnie nakładamy surową, pokrojona papryk, zalewamy przygotowaną zalew, zakręcamy i odwracamy do góry nogami.
Zostawiamy do ostygnięcia.
Najsmaczniejsze są po 14 dniach leżakowania.
Smacznego!
środa, 28 września 2016
Spiżarnia Zielonego Lisa: Ajvar
Próbowaliście kiedyś pasty z pieczonych papryk, bakłażana z odrobiną czosnku?
U Zwierza zastępuje pesto, zjadany jest na chrupiącym pieczywie lub dosmacza leczo lub zapiekanki.
Czego potrzebujemy?
2 kg papryki
5-6 średniej wielkości bakłażanów
3 średnie cebule
1 główka czosnku
sól
pieprz
ostra papryka w proszku
opcjonalnie papryka wędzona
olej dobrej jakości, np. taki
Przygotowanie:
Opiekamy papryki. Zwierz wykorzystał opcję grilla w piekarniku, na suchej blasze, 270 stopni, około 45 minut.
Papryka musi mieć miejscami spieczoną, czarną skórkę. Po wyjęciu z piekarnika wkładamy do miski, przykrywamy talerzem lub folią spożywczą.
Na umytą i wysuszona blachę układamy nakłute widelcem bakłażany, przekrojone na pół cebulę i czosnek. Pieczemy w 180 stopniach około 35-40 minut. Jeśli cebula i czosnek zaczną się przypalać należny wyjąć je wcześniej.
W czasie kiedy piecze się bakłażan, obieramy ze skóry paprykę.
Po upieczeniu uzyskujemy taki widok:
Lekko wystudzonego bakłażana, obrana paprykę, cebule i czosnek mielimy w maszynce do mięsa.
Przekładamy do garnka, doprawiamy, miksujemy blenderem na gładką masę, doprowadzamy do wrzenia.
Przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy.
Jeśli chcemy ajvar przechowywać dłużej, należy go pasteryzować w garnku z wodą około 35-40 minut.
Smak i zapach- obłędne :)
Smacznego !
U Zwierza zastępuje pesto, zjadany jest na chrupiącym pieczywie lub dosmacza leczo lub zapiekanki.
Czego potrzebujemy?
2 kg papryki
5-6 średniej wielkości bakłażanów
3 średnie cebule
1 główka czosnku
sól
pieprz
ostra papryka w proszku
opcjonalnie papryka wędzona
olej dobrej jakości, np. taki
Przygotowanie:
Opiekamy papryki. Zwierz wykorzystał opcję grilla w piekarniku, na suchej blasze, 270 stopni, około 45 minut.
Papryka musi mieć miejscami spieczoną, czarną skórkę. Po wyjęciu z piekarnika wkładamy do miski, przykrywamy talerzem lub folią spożywczą.
Na umytą i wysuszona blachę układamy nakłute widelcem bakłażany, przekrojone na pół cebulę i czosnek. Pieczemy w 180 stopniach około 35-40 minut. Jeśli cebula i czosnek zaczną się przypalać należny wyjąć je wcześniej.
W czasie kiedy piecze się bakłażan, obieramy ze skóry paprykę.
Po upieczeniu uzyskujemy taki widok:
Lekko wystudzonego bakłażana, obrana paprykę, cebule i czosnek mielimy w maszynce do mięsa.
Przekładamy do garnka, doprawiamy, miksujemy blenderem na gładką masę, doprowadzamy do wrzenia.
Przekładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy.
Jeśli chcemy ajvar przechowywać dłużej, należy go pasteryzować w garnku z wodą około 35-40 minut.
Smak i zapach- obłędne :)
Smacznego !
Etykiety:
bez cukru,
bez glutenu,
bez jajek,
bez mleka,
dieta,
kolacja,
obiad,
przetwory,
spiżarnia,
warzywa,
wegańskie,
wege,
wegetariańskie,
zdrowe przekąski
sobota, 24 września 2016
Spiżarnia Zielonego Lisa: papryka konserwowa
Czy na Was też tak działa jesień, że biegacie po bazarkach w poszukiwaniu najlepszych, najsmaczniejszych warzyw? Zamykacie je później w słoiczki, wystawiacie do spiżarni i obserwujecie zapełniające się półki?
Zielony Lis uwielbia te chwile. To uczucie satysfakcji na widok zapasów:)
Robienie przetworów na zimę ma w sobie coś magicznego. Uzależnia i pozwala się zatrzymać dopiero wtedy, gdy nie ma miejsca na regale.
Papryka konserwowa jest nieodłącznym składnikiem opiekanych kanapek, zapiekanek i imprezowych przekąsek. Przywołuje smak lata.
Dziś przepis podstawowy, ma kawałki papryki w słodko-octowej zalewie :)
Składniki:
5kg papryki (takiej mięsistej, słodkiej, ze sprawdzonego źródła)
4 litry wody
1 litr octu
1 kg cukru
5-6 liści laurowych
10 ziarenek ziela angielskiego
łyżka gorczycy
4 łyżeczki soli (najlepiej niejodowanej
pół litra oleju (rzepakowego lub słonecznikowego)
Przygotowanie:
Wszystkie składniki zalewy dodać do dużego garnka i zagotować.
w czasie oczekiwania na zalewę myjemy i obieramy paprykę i kroimy na kawałki około 3x3cm.
Do gotującej się zalewy wkładamy pokrojoną paprykę i gotujemy do miękkości.
Wkładamy ją do wyparzonych słoików, wlewamy zalewę, delikatnie merdamy łyżeczką w środku, by wypuścić powietrze, zalewamy łyżką oleju, szybko zakręcamy, odwracamy do góry nogami :) i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
SMACZNEGO :)
sobota, 17 września 2016
Coś pysznego czyli wypadkowa składników wrzucanych na patelnię.
Zdarzyło Ci się kiedyś kompletnie nie mieć pomysłu co zrobić na kolację?
Pewnie tak.
Ale nic nie szkodzi, każdy tak ma.
Dziś taka sytuacja miała miejsce w Zielonego Lisa.
Stanął jak zwykle przed otwartą lodówka i w głowie świeciła pustka.
Tak właśnie powstało danie nad wyraz proste i niesamowicie smaczne.
No dobra, do sedna:
Nazwa?..... hmmmm... Fasolka z boczniakami w cudownie pysznym sosie :)
Składniki:
Boczniaki 500g
Fasolka szaragowa: 500g
Pomidorki koktajlowe
Natka pietruszki
Olej rzepakowy tłoczony na zimno Olini 3-4 łyżki
Ziarno sezamu 2-3 łyżki
Dowolna sól ziołowa, u mnie swańska
Papryka wędzona
Papryka w płatkach
Sposób przygotowania:
Fasolkę gotujemy do takiej miękkości, jaka lubimy, u mnie al dente
jak fasolka jest już prawie gotowa, rozgrzewamy na patelni olej, wrzucamy boczniaki, solimy, posypujemy częścią posiekanej natki pietruszki, smażymy dość często mieszając aż zmięknie.
Dodajemy fasolkę z odrobiną wody z jej gotowania.
Pomidorki koktajlowe kroimy na 4, dodajemy do całości.
Przyprawiamy papryką wędzoną, paprką w płatkach, posypujemy sezamem.
Całość jeszcze chwilę mieszamy i...
nakładamy na talerze, pałaszujemy ze smakiem :)
Smacznego :)
Pewnie tak.
Ale nic nie szkodzi, każdy tak ma.
Dziś taka sytuacja miała miejsce w Zielonego Lisa.
Stanął jak zwykle przed otwartą lodówka i w głowie świeciła pustka.
Tak właśnie powstało danie nad wyraz proste i niesamowicie smaczne.
No dobra, do sedna:
Nazwa?..... hmmmm... Fasolka z boczniakami w cudownie pysznym sosie :)
Składniki:
Boczniaki 500g
Fasolka szaragowa: 500g
Pomidorki koktajlowe
Natka pietruszki
Olej rzepakowy tłoczony na zimno Olini 3-4 łyżki
Ziarno sezamu 2-3 łyżki
Dowolna sól ziołowa, u mnie swańska
Papryka wędzona
Papryka w płatkach
Sposób przygotowania:
Fasolkę gotujemy do takiej miękkości, jaka lubimy, u mnie al dente
jak fasolka jest już prawie gotowa, rozgrzewamy na patelni olej, wrzucamy boczniaki, solimy, posypujemy częścią posiekanej natki pietruszki, smażymy dość często mieszając aż zmięknie.
Dodajemy fasolkę z odrobiną wody z jej gotowania.
Pomidorki koktajlowe kroimy na 4, dodajemy do całości.
Przyprawiamy papryką wędzoną, paprką w płatkach, posypujemy sezamem.
Całość jeszcze chwilę mieszamy i...
nakładamy na talerze, pałaszujemy ze smakiem :)
Smacznego :)
Etykiety:
bez cukru,
bez glutenu,
bez jajek,
bez mleka,
boczniaki,
dieta,
fasolka,
kolacja,
na szybko,
obiad,
odchudzanie,
oleje,
sezam,
warzywa,
wegańskie,
wege,
wegetariańskie
środa, 7 września 2016
Smak dzieciństwa :) drożdżowe racuchy z jabłkami :)
Też macie czasem tak, że chodzi za wami coś pysznego, szybkiego i najlepiej przypominającego beztroskie, dziecięce lata?
Zielony Lis ostatnio ma tak często.
Jedną z takich zachcianek są racuszki, takie jak smażyła babcia, pachnące jabłkami, chrupiące na brzegach, puszyste w środku. I do tego jeszcze bezglutenowe ;)
Do zdjęcia zostało tylko kilka, reszta znikała prosto z patelni :)
Koszt? około 5zł :)
Składniki:
1 opakowanie ciasta drożdżowego bezglutenowego Celiko
1 jajko
160 ml. mleka (może być również roślinne)
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 duże jabłko
olej do smażenia (kokosowy jest najlepszy)
Przepis:
Do miski przesiać ciasto. Dodać cukier waniliowy, jajko i ciepłe mleko w temp. max. 30 st..
Wyrabiać mikserem aż będzie jednolita i gładka masa.
Jabłko zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać do ciasta i delikatnie wymieszać.
Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 30 min.
Nakładać łyżką na rozgrzany olej i smażyć na rumiano/brązowo.
Gotowe posypać cukrem pudrem.
Można dodać więcej cukru waniliowego do samego ciasta i wtedy nie potrzeba już posypywać pudrem - same pyszne i słodkie :-)
Smacznego :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)